ARTYSTYCZNY SPACER PRZEZ GEORGETOWN
- Radek Rudnik
- 8 lis 2018
- 2 minut(y) czytania
Penang to niewielka wyspa u zachodnich wybrzeży Półwyspu Malajskiego, zamieszkiwana głównie przez Chińczyków, Hindusów i Malajów. Współcześnie wyspa stanowi jedną z większych atrakcji turystycznych Malezji.
Największym miastem jest Georgetown, wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Georgetown znajduje się w gronie miast z najbardziej rozpoznawalnymi muralami świata.

Wiekszość grafik rozmieszczona jest w okolicach centrum miasta (głownie wzdłuż Lebuh Armenian, Lebuh Chulia oraz Lebuh Victoria). Cała zabawa polega na ich odszukaniu - a nie jest to łatwe.

Cześć z murali jest dobrze ukryta i idealnie wkomponowuje się w otoczenie. Inne są zastawione straganami, kwietnikami, rikszami czy nawet workami z ryżem.

Pierwsze murale pojawiły się na Penang dzięki Litwinowi Ernestowi Zacharevic. Artysta dużo podróżował i koniec końców wylądował na jakiś czas w Georgetown. Tak właśnie powstał projekt “Mirrors George Town”, który jest realizowany w ramach funduszy miejskich.


Moją ciekawość wzbudził mural przedstawiający chłopca stojącego na prawdziwym krześle. Dziecko najwyraźniej próbuje sięgnąć do małego okienka. Uwielbiam to dzieło sztuki. Rozbawił mnie widok Chińczyka, który pozował do zdjęcia starając się wyglądać tak jakby pchał chłopca w kierunku okienka. W rzeczywistości mural jest tak popularny, że musiałem czekać 10 minut, zanim mogłem zrobić zdjęcie ściany bez nikogo w tle.

Pozowanie do zdjęć może również być uzależniające, w końcu każdy z nas chce czasem zrobić sobie zdjęcie, które u innych wywoła efekt WOW.


A teraz krótka przerwa na coś słodkiego. W centralnej części strefy wpisanej na listę UNESCO znajduje się Little India. Jest to idealne miejsce by przysiąść na chwilę w jednej z lokalnych cukierni.


Innym sposobem by uciec przed palącym słoncem jest skorzystanie z ofert licznych kawiarni. Koniecznie musicie spróbować mrożonej kawy ze skondensowanym mlekiem.

Niestety wilgotny klimat, silne wiatry oraz sól morska oddziaływują destrukcyjnie na sztukę uliczną. Część z murali jest zniszczona, inne są sukcesywnie odnawiane. Innymi słowy ciagle na ulicach miasta pojawiają się nowe dzieła inne zaś bezpowrotnie znikają.

Comments