W KRAINIE HRABIEGO DRACULI CZESC PIERWSZA
- Radek Rudnik
- 5 mar 2017
- 2 minut(y) czytania
W 1897 roku ukazała się powieść Brama Stokera, zatytułowana Drakula. Jej tytułowym bohaterem był hrabia, transylwański arystokrata, będący jednocześnie wampirem. Postać Draculi stała się jednym z bardziej znanych symboli w kulturze popularnej. Nie każdy wie, że ojczyzną hrabiego jest Rumunia.

Do Transylwanii bardzo łatwo się dostać połączeniem realizowanym przez PLL LOT. Bezpośredni lot z Warszawy do Cluj Napoca trwa nieco ponad godzinę a ceny biletów na tej trasie wahają się w przedziale 400 - 1000 PLN w dwie strony.
Na lotnisku w Cluj Napoca wynajęliśmy auto. Koszt wypożyczenia samochodu marki Skoda Rapid na 3 dni z pełnym ubezpieczeniem to wydatek rzędu około 430 PLN.
Po przejechaniu około 40 km docieramy do jednej z największych atrakcji Siedmiogrodu - Kopalni Soli w Turdzie.

Sól wydobywano tu już w czasach rzymskich. Eksploatację zakończono w roku 1932, a w 1992 miejsce otwarto dla zwiedzających. Obecnie kopalnia uznawana jest za jedną z większych atrakcji Rumunii. Koszt wstępu to 15 lei.



Po godzinnej wycieczce po Salinie ruszyliśmy w stronę Sighișoary. Stan rumuńskich dróg jest zadziwiająco dobry. Bez większych obaw można przemieszczać się autem nawet na większe odległości.

Niestety nie wiedzieliśmy po drodze zajazdów i restauracji, do których obecności jesteśmy przyzwyczajeni podróżując po Polsce. Przypadkiem trafiliśmy do "Castel Haller" w miejscowości Ogra.



W transylwańskich potrawach przeważają przede wszystkim silne wpływy niemieckie i węgierskie. Jedną z najbardziej popularnych potraw w Rumunii są sarmale. Wyglądem przypominające polskie gołąbki
Skusiliśmy się więc na danie kuchni rumuńskiej - gołąbki z wieprzowiną i wędzoną słoniną oraz zapobiegawczo na bardziej neutralne penne.
Pierwszy dzień zakończyliśmy wieczornym spacerem po urokliwej Sighișoarze.

Sighișoara to jeden z najlepiej zachowanych średniowiecznych zespołów miejskich w Europie Środkowo-Wschodniej. Centrum miasta znajduje się pod ochroną jako znakomity przykład niewielkiego ufortyfikowanego średniowiecznego grodu, wpisanego na listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO. Co roku w lipcu w starej twierdzy odbywa się Festiwal Średniowieczny.


Miasto odgrywało ważną strategiczną i handlową rolę na rubieżach Europy Środkowej przez kilka stuleci. Sighișoara stała się jednym z najważniejszych miast Siedmiogrodu, do dziś możemy podziwiać świetnie zachowane fortyfikacje oraz mury obronne..

Punktem charakterystycznym miasta jest stara wieża zegarowa wysoka na 64 m, wzniesiona w 1556 roku. Obecnie w budynku znajduje się Muzeum Miejskie, koszt wstępu to 4 leje.


Kolejnego dni ruszyliśmy w kierunku zamku w Biertanie, niestety troszkę się zgubiliśmy przez co przypadkiem na naszej trasie znalazło się kilka zamków oraz fortyfikacji obronnych nie opisanych w żadnym przewodniku. Innymi słowy mieliśmy dużo szczęścia.

Wieś Biertan znana jest ze znajdującego się w niej charakterystycznego dla tego regionu kościoła warownego, najbardziej znanego i okazałego. Dzięki temu kościołowi, oraz zachowanej od stuleci zabudowie wsi w 1993 roku Biertan trafił na listę światowego dziedzictwa UNESCO.



W małej wiosce Copsa Mare oddalonej o 10 minut jazdy z Biertan znajduje się kolejna fortyfikacja. Trafiliśmy do niej zupełnie przypadkiem. Miasteczko niestety wygląda bardzo biednie, przyjazd samochodu na rejestracji z Bukaresztu wzbudził w mieszkańcach zaciekawienie a w nas pewne obawy.


Intensywny dzień zakończyliśmy kolacją. Tym razem zamówiłem gulasz wieprzowy na winie, podany z mamałygą oraz jajkiem sadzonym.

Comments