W KRAINIE HRABIEGO DRACULI CZESC DRUGA
- Radek Rudnik
- 5 mar 2017
- 2 minut(y) czytania
Trzeci dzień w Rumuni, przed nami kolejne zamki oraz fortyfikacje. Do przejechania pozostało nam niecałe 100 km.

Po drodze zatrzymaliśmy się na chwilę w miejscowości Axente Sever, w której znajduje się kościół obronny wzniesiony w XIV w.

Niestety nie wszystkie zabytki są odpowiednio przygotowane i wypromowane. Rumunia posiada ogromny potencjał turystyczny, na bardzo małym obszarze występuje dużo dobrze zachowanych fortyfikacji, szkoda że nikt nie wykorzystał tych walorów by przyciągnąć turystów i rozwinąć region.


Po krótkiej podroży dojechaliśmy do Sybinu. Początki miasta sięgają zamierzchłych czasów starożytnych, kiedy to znajdowała się tu rzymska osada zwana Cedonia. W okresie średniowiecza Sybin pozostawał bogatym miastem rzemieślniczym, który uchodził także za nieformalną stolicę Sasów siedmiogrodzkich.


Turystów przyciąga tu niezwykle malownicze i bardzo dobrze zachowane zabytkowe stare miasto o zabudowie charakterystycznej dla saskiego gotyku, Najpiękniejszą częścią miasta jest niezwykle malowniczy rozległy rynek staromiejski. Jednym z zabytków miasta jest słynny most Kłamców, który jak głosi miejscowa legenda zawali się jeśli przejdzie po nim kłamca.


Po długim zwiedzaniu warto przysiąść w jednej z kawiarni zlokalizowanych wzdłuż głównej ulicy starego miasta - Strada Nicolae Bălcescu.



Co ciekawe w 2007 roku Sybin pełnił honory Europejskiej Stolicy Kultury. Zapewne letnie dlugie wieczory można tutaj spędzić czytajac książkę w jednym z ogródków wśród kretych i ciasnych uliczek miasta.


Sibiu jest perełką wartą wielu godzin zwiedzania. Stare miasto dziel się na miasto górne i dolne. Górna część starówki jest już w całkowicie odrestaurowana, w części dolnej trwają nadal prace renowacyjne.Miasto otoczone jest pozostałościami murów obronnych.


Na kolacje tradycyjne dania kuchni rumuńskiej, rybna zapiekanka ziemniaczana oraz stek wieprzowy podany z pieczonymi ziemniakami :) do wszystkiego oczywiście rumuńskie czerwone wino.

Kolejny dzień, kolejne kilometry. Ruszamy w kierunku lotniska w Cluj Napoca.

Po drodze zatrzymaliśmy się w Alba Iulia. Główne centrum historyczne Alba Iulia to miasto górne, rozwijane intensywnie przez cesarza Karola VI, w obrębie twierdzy znajdują się m.in. dwie katedry (średniowieczna katolicka i XX-wieczna prawosławna). Miasto zostało wybudowane na planie gwiazdy podobnie jak nasz polski Zamość.


Comments