PODCIETE SKRZYDLA CZYLI PRZYGODA Z LATANIEM
- Radek Rudnik
- 5 mar 2017
- 2 minut(y) czytania
Moja przygoda z lataniem - z tym zawodowym zaczęła się w lutym 2014 roku kiedy to zupełnie przypadkiem trafiłem na rozmowę rekrutacyjną w firmie Enter Air.

Po krótkiej rozmowie z moja przyszłą bezpośrednią przełożoną otrzymałem propozycję pracy w sezonie letnim 2014. Czerwiec, lipiec, sierpień i wrzesień to najgorętsze miesiące w czarterowych liniach lotniczych, wiąże się to z koniecznością zatrudnienia dodatkowego personelu. Część z tych osób świadomie przychodzi do pracy sezonowej, pozostałym oferuje się krótkie kontrakty (rodzaj umowy o pracę) z możliwością przedłużenia. Niestety wszystko wygląda ładnie jedynie w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej, później jak to powiedziała jedna z moich koleżanek z pokładu "I tak wszystkich zwolnią 'bo tak'". Chyba coś w tym jest gdyż firma prowadzi przez jesień nieustanną rekrutacje nowych pracowników, zaś mnie właśnie doszły słuchy że zwolniono jednego z sympatyczniejszych szefów pokładu :( Nie dane nam zrozumieć polityki firmy traktującej ludzi pogardliwie i bez szacunku.
Sztuczny uśmiech stewardesy tak bardzo przykleja się do twarzy, że część pracowników nawet względem siebie jest nieszczera, chwila prawdy następuje dopiero we wrześniu gdy na rozmowie podsumowującej w biurze, pracownik dowiaduje się co tak naprawdę jego koleżanki i koledzy o nim napisali w anonimowych raportach, których w tej firmie jest dużo. Ma to oczywiście na celu podniesienie jakości usług świadczonych przez firmę. Szkoda jedynie, że osoby piszące raporty wolą wylać swoją gorycz na papier niż upomnieć Cię bezpośrednio tak byś miał szanse poprawy. Oczywiście zdarzają się też śmieszne i wredne raporty - wiedzą o tym wszyscy którzy mieli okazje zasiąść na gorącym krześle w gabinecie szefowej personelu pokładowego.

Nie może być tak źle, przecież wiele osób chce zostać stewardem lub stewardessą. Przejdźmy do tej bardziej przyjemnej strony zawodu. Odpowiem wiec na kilka najczęściej zadawanych mi pytań.
Czy dużo się zarabia w tej branży?
Niestety na to pytanie nie mogę dokładnie odpowiedzieć gdyż finanse obowiązuje tajemnica firmowa. Pensja składa się z podstawy (w przypadku studentów jest to kwota bardzo mała zaś osoby z umową o pracę dostają najniższą krajową) + nalot (każda godzina spędzona w locie) czas spędzony na terminalu oraz w oczekiwaniu na wylot nie wliczają się w nalot + diety (oczywiscie wg. nieaktualnej juz od paru lat tabeli). Co z tego wynika? Pensja w sezonie letnim jest całkiem atrakcyjna, zaś zimą zdecydowanie nie.
Ile godzin w miesiącu pracujesz?
Byliśmy ograniczeni limitem 900 godzin w powietrzu rocznie.
Czy naprawdę tyle zwiedzacie?
Przez dwa sezony letnie udało mi się zwiedzić na szybko jedynie kilka miejsc. Pozostałe porty odwiedzaliśmy "w przelocie".
Werona


TelAviv - męska reprezentacja personelu pokładowego spędza tam bardzo dużo czasu, szczególnie we wrześniu, kiedy to realizowane są loty dla Israir Airlines.


Manchester


Paryż


Czy zamieniłbyś tą prace na inną?
Jak widać zamieniłem, mimo że nadal tęsknie za lataniem. Praca w powietrzu dawała mi wiele satysfakcji i radości, poznałem kilka niezwykłych osób - tak tych ze szczerym uśmiechem. Niestety coraz więcej wartościowych osób ucieka z tej firmy.
Co z odpoczynkiem?
Pomiędzy rejsami przysługuje nam minimalny okres wypoczynku, inaczej godzinowo wygląda to w bazie (w moim przypadku w Warszawie) a inaczej na "pobycie". Przyznam szczerze, że do dzisiaj nie wiem jak dokładnie powinno to wyglądać, co innego mówi instrukcja operacyjna a co innego rzeczywistość.

Dzięki tej przygodzie wykonałem 196 operacji lotniczych przelatując łącznie 232 757 mil.
Comments